- Rafiki zbadaj moich synów.Są biali,a Skipper szary.Są chorzy czy może odziedziczyli barwy po przodkach? - spytał się Kovu Rafikiego gdy tylko wszedł do baobabu.
- Dobrze Królu zbadam książęta - powiedział Rafiki po czym wyprosił rodziców na zewnątrz.Kiara i Kovu czekali chwilę i byli bardzo zmartwieni.Spodziewali się najgorszego.
- Kovu...Kiaro... - zaczął Rafiki.
- Co jest z nimi Rafiki?! - przestraszył się Kovu.
- Kimba i White są biali ponieważ brat Simby twojego ojca Kiaro był biały bo był albinosem.Ta barwa w ich przypadku jest genetyczna.
- Nie wiedziałam,że tata miał brata.
- Tak.Miał byli bliźniakami.On sam o tym wie ale nie lubi o tym mówić.To Kiba bo tak się nazywał miał być królem ale zniknął.Ale nie mów tacie,że ci to powiedziałem.
- Dobrze Rafiki.
- A tak wszystko w porządku z naszymi dziećmi?
- No...nie.Skipper jest szary ponieważ Nuka też był szary to ma genetyczne.Więc tu się nie martwcie ale...
- Ale?
- Skipper ma poważne problemy z sercem.Musi się leczyć,nie przemęczać i nie denerwować.
- D...dobrze Rafiki - Kiara była przerażona tak samo Kovu - Ale c...co by się stało gdyby...
- ...Bawił się,denerwował i przemęczał? - zgadł Rafiki - Zmarł by ale się nie martwcie.Będę go leczyć i jak będzie się stosować do moich rad to będzie żyć długo.
- Dobrze Rafiki,a reszta?
- Kimba jest zupełnie zdrowy ale...
- Ale co?
- White...on nie pożyje długo.
- Jak to?!
- Po prostu.Nie mogę nic zrobić.
- A...a kiedy on umrze?
- Gdy skończy trzy miesiące.Jakoś w tym okresie.
- D...dobrze Rafiki.Dziękujemy za wszystko.
- Ależ nie ma za co - para królewska zabrała dzieci i poszła do domu.Byli zszokowani wiadomością.Poinformowali tylko stado o genach,chorobie Skippera i zbliżającej się śmierci White.Stado zdziwiło się,że był kiedyś biały lew ale nie wiedzieli jaki ale Simba się domyślał...Gdy para królewska wszystko wyjaśniła Kiara pobiegła do groty i zaczęła płakać.To nie mogło być prawdą...
Biedny White... Chyba najbardziej lubię Sippera.
OdpowiedzUsuńSzkoda mi tych dwoch
OdpowiedzUsuńSzkoda mi White'a.
OdpowiedzUsuń